Obowiązek przewożenia dzieci w fotelikach samochodowych lub innych urządzeniach do tego przeznaczonych istnieje już o dawna. O słuszności tego obowiązku dyskutować nie trzeba. Pojawiają się oczywiście komentarze, mówiące że dawniej jeździło się na tylnej kanapie samochodu i nikomu nic się nie działo. Pewnie, że rzadko słyszało się o wypadkach śmiertelnych z udziałem dzieci, ale trzeba sobie zdać sprawę z:

• ogromnego zwiększenia ilości samochodów poruszających się po drogach
• zwiększenia natężenia ruchu drogowego w miastach i poza nimi
• zwiększoną mobilnością i zwyżkową tendencją do przemieszczania się
• znacznego poprawienia parametrów samochodów i związane z tym zwiększenie prędkości, z jaką te samochody się poruszają
• zwiększenia ilości osób z uprawnieniami do prowadzenia różnych pojazdów (samochodów, motocykli, skuterów)

Czym innym była podróż w latach 80-tych Syrenką jadącą z prędkością 80 km/h z Łodzi do Warszawy, kiedy po drodze mijało się ze 20 samochodów, a czy innym podróż np. Audi A4 z prędkością 130 km/h na tej samej trasie, gdzie 20 samochodów mija się w czasie kilku sekund.

Te wszystkie czynniki zwiększają bardzo ryzyko wystąpienia zdarzenia drogowego oraz poniesienia w nim uszczerbku na zdrowiu lub utraty życia swojego i innych pasażerów.

Jakie są zalety korzystania z fotelika dla dzieci  samochodzie?

Najważniejsza zaleta to bezpieczeństwo! Ilość wypadków samochodowych oczywiście rośnie, na co wpływ mają powyższe czynniki, ale śmiertelność dzieci w wypadkach samochodowych spadła znacznie po wprowadzeniu obowiązku używanie fotelików. Dziecko w foteliku siedzi wygodniej i ma lepszą widoczność. Fotelik posiada własne, dostosowane do wymiarów dziecka pasy bezpieczeństwa, natomiast standardowe pasy samochodowe są zwyczajnie dla dziecka niedopasowane i mogą spowodować więcej szkody niż korzyści. W dobrze dobranym foteliku jest dziecku wygodniej niż na siedzeniu samochodu. Samo zapięcie pasami nie rozwiązuje problemu, ponieważ dziecko jest zbyt małe i w przypadku zderzenia z innym pojazdem, dziecko zwyczajnie wysunie się z pasów lub pasy zrobią dziecku krzywdę.

Jakie są wady stosowania fotelika samochodowego?

W mojej ocenie, codziennego użytkownika fotelików, są tylko dwie wady. Pierwszą jest konieczność wsadzania dziecka, a drugą niestety wysoka cena zakupu. Pozostałe argumenty do mnie zwyczajnie nie przemawiają. Bezpieczeństwo dziecka jest najważniejsze i warto wydać na to wszystkie pieniądze. Konieczność wsadzania i zapinania dziecka jest taką samą konieczną czynnością jak zapinanie własnych pasów i trzeba się do tego przyzwyczaić.

Nie zgadzam się natomiast z wymogiem przewożenia dziecka w foteliku do 12 roku życia. Kryterium warunkującym używanie fotelików powinna być wielkość i waga dziecka. Nie ma sensu, ani możliwości wożenia dziecka 8 letniego o wzroście 155 cm i ważącego 40 kg w foteliku. Przy takich parametrach dziecko powinno jeździć na zwykłych fotelach samochodowych. Znam kilka dorosłych osób, które tak wyglądają.

Jak zwykle w takiej sytuacji konieczna jest zwykła wyobraźnia i rozsądek, a przepisy prawne powinny być elastyczne, nastawione na karanie głupoty, a nie wykorzystywanie do nadużyć w wystawianiu mandatów.

Zmiany przepisów o ruchu drogowym w zakresie przewożenia dzieci

W tym roku maja być wprowadzone zmiany w przepisach o ruchu drogowym regulujące kwestię przewożenia dzieci. Najważniejsze zmiany przepisów:

• zakaz przewożenia dzieci do 3 lat pojazdami niewyposażonymi w pasy bezpieczeństwa
• zakaz przewożenia dzieci poniżej 150 cm wzrostu na przednim siedzeniu bez fotelika bezpieczeństwa
• możliwość przewożenia dzieci bez fotelika na tylnym siedzeniu samochodu pod warunkiem, że dziecko ma co najmniej 135 cm wzrostu i jest zapięte pasem bezpieczeństwa ( obecnie każde dziecko w wieku do 12 lat, nieprzekraczające 150 cm wzrostu przewozi się w foteliku)
• możliwe będzie przewożenie dziecka bez fotelika w wieku co najmniej 3 lat w pasach bezpieczeństwa na tylnym siedzeniu pojazdu, gdy dwoje dzieci znajduje się w fotelikach (na tylnym siedzeniu) i nie ma możliwości zainstalowania tam trzeciego fotelika (ukłon w stronę osób, które posiadają więcej dzieci i nie dysponują dużym samochodem).