Mamy ostatnio do czynienia z falą deregulacji zawodów. Są różne opinie na ten temat. Głównym założeniem tego procesu było poszerzenie dostępu do usług prawniczych dla społeczeństwa. Dodatkowo miało to doprowadzić do zmniejszenia „kartelowego” charakteru poszczególnych korporacji prawniczych. Chciałabym podać kilka faktów i liczb dotyczących notariuszy po wprowadzeniu uwolnienia zawodu.
Dziś w Polsce jest 2838 notariuszy. Liczba rejentów wzrosła znacząco. W samym 2013 roku przybyło 280 osób wykonujących zawód notariusza, w 2014 roku dotychczas 190. Liczba notariuszy zaczęła się znacząco zwiększać w naszym kraju w związku z otwarciem dostępu do zawodu. Od kilku lat egzamin wstępny na aplikacje notarialną został scentralizowany i przeprowadza go państwo. Podobnie jest w przypadku aplikacji adwokackiej i radcowskiej. Wcześniej egzamin organizowały i decydowały o przyjęciu kandydata samorządy prawnicze. Żeby się dostać na daną aplikację, trzeba rozwiązać test z wcześniej podanych do wiadomości aktów prawnych. Wracając do notariuszy, jeszcze w 2007 r. na każdego z nich przypadało średnio 4,2 aktu notarialnego dziennie, w 2013 r. już tylko 2,7 aktu. Trochę mało pracy jak na cały dzień. Ponadto statystyki te podają wartość średnią, więc większość młodych notariuszy nie ma tej pracy w ogóle.